Zaglądam tu i nie moge uwierzyć co za bzdury wypisujecie. Że niby fabuła taka zła? Cholera, toż to najlepsza fabuła filmu w jakim tony występował. Ok, zakończenie naiwne i niepasujące. Ale reszta? Nie ma się do czego przyczepić! Czy ta historia nie jest lepsza od poszukiwania głowy posągu? (ong bak), czy od uganiania się za małym słoniem? (obrońca)? Znawcy od siedmiu boleści. Fani kreskówek z jackiem chanem. Żałość
Absolutnie się z tobą zgadzam a OB3 jeszcze lepsza,ale te filmy mają "wadę" są zbyt azjatyckie i większość po nich "jadąca"i je oceniająca po prostu ich nie rozumie.
Szukają dziury w cały jak dla mnie lepszy od Obrońcy i Ong Bak 1. Świetne sceny walki praktycznie non stop akcja no i nawiązanie do wcześniejszych czasów gdzie dominował broń biała. Jeśli coś mnie rozczarowało to trochę zakończenie, no ale jest w tym pewien przekaz nie zawsze wygrywa dobro.