Ach ten film przeszedl wszystkie moje oczekiwania byl po prostu super, a Alessandra w roli Fantagihro wypadla wprost cudownie;)))
Szkoda, że nie można tego samego powiedzieć o Stuarcie. Za to Rogers miał większą rolę i można się było lepiej przyjrzeć jego porażającej mimice. Niemniej i tak lubię Tarabasa, tylko ta Angelica mnie irytowała. ;]
Co do Romualda to zdaje się, że nie tylko on nie wystąpił w tej części. Karolinę, siostrę Fantaghiro, też grał kto inny. Mimo że tylko mignęła, to poznałabym ją. Trudno, przynajmniej Fantaghiro jeszcze ta sama.
a skąd taka informacja? Też mi się wydawało, że Kim Rossi Stuart w ogóle się w tym filmie nie pojawił
Stare dobre fantasy w zaskakująco dobrej jakości. Kojarzy mi się z wakacjami gdzieś w latach 90, programami "dla dzieci i młodzieży" w TVP i tymi klimatami. Oczywiście to skromna w środkach produkcja telewizji europejskich, ale wiele elementów związanych z efektami specjalnymi nadal robi wrażenie. Oczywiście są to efekty tradycyjne, a nie komputerowe.
Fabularnie jak w bajce - wszystko jest możliwe. W szczególe dzieje sporo i to często na poziomie Mody na Sukces ;)
Taki powrót do przeszłości, nie wiem czy na obecnej młodzieży zrobiłby dobre wrażenie
6+/10